Data zakupu: 21 lutego 2025 roku
To zdecydowanie najlepszy album 2024 roku. Poznałem go czytając recenzję w ostatnim Lizardzie, gdzie został uznany za album numeru. Trochę mnie zdziwił ten werdykt, szczególnie, że recenzja była naprawdę entuzjastyczna. Dodatkowo jest to już siódmy album tego projektu, a ja nigdy o nich wcześniej nie słyszałem. Dziwne to było wszystko, więc postanowiłem się zapoznać z ich twórczością. No i dokładnie w dniu 31 stycznia 2024, w okolicach godziny 15:00 miałem okazję pierwszy raz posłuchać tej płyty. Szczena mi opadła. Doskonały psychodeliczny rock, z dużym wykopem, znakomite solówki gitarowe, dodatkowo domieszane są też elementy elektroniczne (perkusyjne loopy), mnóstwo bębenków, przeszkadzajek, psychodeliczne klawisze (także w solówkach!) i jeszcze kobiecy dwugłos śpiewający od czasu do czasu. Porywająca mieszanka, coś, czego się kompletnie nie spodziewałem. Zespół składa się z 7 osób, wszyscy kryją się za maskami przywołującymi na myśl jakieś szamańskie pogaństwo. Ale grają naprawdę świetnie!
Wyróżniłbym kilka utworów. Przede wszystkim otwierający One More Death ze świetnym riffem, a potem znakomitą solówką gitarową (w środku mamy jeszcze psychodeliczną wstawkę a la Whole Lotta Love). Kolejny utwór, Goatbrain, to już inne granie, przypomina trochę dokonania The B-52's - gitara mocno przekształcona wygrywa przedziwne riffy. Równie doskonały jest Zombie tym razem czarujący hip-hopowym rytmem i solówkami klawiszowymi. Oprócz już troszkę bardziej tradycyjnych, mocno nawiązujących do lat 70-tych utworów Dollar Bill i Frisco Beaver mamy też dwa łągodne przerywniki - Fool's Journey z dominującą partią fletu i akustyczny The All is One. Ale i tak wszystko przebija kończący album utwór Ouroboros. Znakomity beat, świetny, funkowy riff (trochę a la Prince) i kończąca cały album saksofonowa kakofonia to jest coś tak niesamowitego, że mógłbym go słuchać w nieskończoność (a i tak trwa ponad 7 minut).
Wydanie, niestety, dość skromne. Kartonik, a w nim płyta CD w obwolucie. Napisów tyle co nic, dobrze, że jest chociaż spis utworów :-)
Ocena: 4/5
Płyta w folii, naklejka na folii
Po zdjęciu folii płyta już nie chce się zamykać