czwartek, 26 grudnia 2019

Underworld - Drift Series 1 Sampler Edition (2019)

Data zakupu: 6 grudnia 2019 roku

W listopadzie 2018 roku zespół Underworld rozpoczął ciekawy projekt. Co tydzień, w czwartek prezentowali jeden, całkowicie nowy utwór, okraszony teledyskiem. Utwory były niepublikowane wcześniej i razem miały stworzyć 5 EPek, pod wspólną nazwą Drift. Pierwsza EPka ukazała się po 6 tygodniach, pod koniec 2018 roku i była bardzo obiecująca. Nazwana Drift Episode 1 zawierała kilka utworów, 3 bardzo mocno technowate, z dużą ilością "kwaśnych" brzmień, rodem z syntezatora 303, jeden z utworów zaś nagrany został z gościnnym udziałem wykonawcy Ø [Phase]. EPka robiła piorunujące wrażenie, trzy pierwsze kawałki to są absolutne wymiatacze, w stylu dawnego Underworld, kiedy jeszcze grali mocno taneczne rzeczy jak Moaner, Push Upstairs czy Rowla. Ogromnym plusem jest fakt gościnnego udziału saksofonu i skrzypiec. W dodatku na EPce pojawiła się przeróbka jednego z nagrań autorstwa australiskiego tria The Necks. Absolutnie dziwaczna rzecz, całkowicie akustyczna, w dodatku trwająca ponad 10 minut. Znakomita EPka, niestety, w tej ersji dostępna wyłącznie w formie cyfrowej.

Niestety, potem już było tylko gorzej. Kolejne epizody zawierały już dużo słabsze nagrania, niektóre nawet nie wiem po co się ukazały - były to poprzeciągane ponad miarę nagrania, długie, nudne, pozbawione jakiejś myśli przewodniej (np. Threat of Rain, Dune, Pinetum, Toluca Stars). Większość brzmiała jak nagrania demo, a nie pełnoprawne dzieła. Oczywiście nie wszystkie były takie, niektóre naprawdę dawały radę (Soniamode, Custard Speed Talk, Hundred Weight Hammer, S T A R), ale w sumie nie bardzo były interesujące. Szczególnie, że kolejne EPki nie były już zmiksowane w jedną całość jak Episode 1, tylko były to po prostu pojedyncze utwory.

Jednakże zespół kontynuował swoją akcję, fani byli zadowoleni, szczególnie, że pomiędzy poszczególnymi EPkami Underworld przez 2-3 tygodnie wydawał parę archiwalnych nagrań, które bardzo ekscytowały fanbazę. Dla mnie to były kolejne nudy.

Aż w końcu nadszedł listopad 2019 roku, kiedy to projekt został zakończony i zwieńczony wydaniem wszystkich nagrań w wersji fizycznej - 7 płyt CD i 1 płyta Blu-Ray, zawierająca teledyski. Dość imponujące wydawnictwo, gdyż oprócz wcześniej wydanych EPek zawierało także mnóstwo nagrań dodatkowych (po kilka na każdą płytę CD), osobny album zawierający kolaborację z The Necks (3 nagrania, oprócz wymienionego wyżej, jeszcze dwa, każde ponad 30-minutowe - szaleństwo!!) oraz album-sampler, który to zdecydowałem się zakupić, gdyż...

Gdyż został on zmiksowany i skompilowany w taki sposób, że brzmi jakby to był nowy album Underworld! Pomija całkowicie nagrania z EPki nr 1, skupia się na pozostałych 4. Dobór nagrań jest naprawdę dobry, nie ma tu dłużyzn, wybrane zostały naprawdę najciekawsze nagrania, w dodatku kilka jest w wersjach nie dostępnych gdzie indziej (Brilliant Yes that Would Be?, S T A R (rebel tech version), This Must Be Drum Street). Mamy więc trochę spokojniejszych fragmentów przypominających okres Oblivion with Bells (Appleshine, Custard Speedtalk Schiphol Test), nie brakuje też szybszych momentów (Border Country, kolejna kolaboracja z Ø [Phase], Listen to Their No), są delikatne nawiązania brzmieniowe do modnych obecnie lat 80-tych (This Must Be Drum Street), jest w końcu trochę ambientu (Brilliant Yes That Would Be?). Absolutnie genialnym kawałkiem jest S T A R (rebel tech version), który wokalnie wymiata - jak widać Karl Hyde nie stracił nic ze swojej pomysłowości. Dużym plusem jest też obecność gości - ponownie mamy skrzypce (szczególnie w Schiphol Test brzmią bardzo Crimsonowsko) oraz flet (w Appleshine). Całość jest bardzo fajna, dzięki czemu ten album często lądował w moim odtwarzaczu samochodowym. Polecam!

Ciekawe, że z czegoś mało interesującego da się często wycisnąć niezłą kompilację.

Wydanie, niestety, w zwykłym kartoniku. Jest trochę tekstu, ale bardzo małą czcionką, więc ciężko się to czyta. Okładka wzbudziła kontrowersje wśród fanów, większości ten pies się nie podoba. Dla mnie jest ok, podoba mi się kolorystyka, rzadko ktoś stosuje żółty kolor na okładkach. Plus dla Universal Polska, że płyta jest normalnie dostępna w naszych sklepach.

Ocena muzyki: 3/5

Single: Listen to Their No

Okładka

Tył

Bok

Rozłożony kartonik

Cała zawartość kartonika

Rozłożona wkładka

Druga strona wkładki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz