Data zakupu: 2 lutego 2022 roku
Może to się wydać dziwne, ale jest to pierwszy i, jak na razie, jedyny całkowicie ambientowy album Orba. brakuje tu beatów, szybszych fragmentów itp. rzeczy. Króluje klimat, plamy dźwiękowe, sample, delikatne granie, mamy też trochę partii fortepianowych granych gościnnie przez Rogera Eno. W dodatku jest to ostatni album nagrany w duecie Paterson/Fehlmann. Swego czasu pisałem, że nie przepadam za twórczością pana Fehlmanna, dlatego część jego płyt z Orbem ignoruję. Ale ten album nawet mi się podoba - ma swój klimat. Szczególnie fragmenty z gośćmi są niezłe: Wireless Mk2 z Rogerem Eno, The 10 Sultans Of Rudyard (Moo-Moo Mix) z Eno i Youthem, ale też takie fragmenty jak Siren 33 (Orphee Mirror) i szczególnie mój ulubiony Just Because I Really Really Luv Ya są naprawdę zacne. Cały album jest oczywiście hołdem dla Chill Out duetu The KLF z 1990 roku, stąd sporo podobnych sampli. Na szczęście ma swój charakter, który mi się podoba.
Wydanie w kartoniku, ale za to niebrzydkie. Brzydka jest za to czcionka, momentami mocno nieczytelna. To brzydkie kółko na okładce to, na szczęście, naklejka. Za to w dotyku fajny ten kartonik - lakierowany, błyszczący, twardy.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz