poniedziałek, 10 marca 2025

Porcupine Tree - Nil Recurring (2007)

Data zakupu: 4 marca 2025 roku

To najlepsze co wyszło pod szyldem Porcupine Tree po 2001 roku (Fear of a Blank Planet też jest niezłe). EPka, 4 utwory, ale wszystkie naprawdę niezłe, a jeden nawet wybitny. Zaczyna się od tytułowego, instrumentalnego, z gościnnym udziałem Robert Frippa. Świetny riff prowadzący, utwór buduje napięcie, dzieje się w nim sporo. Potem mamy balladę Normal, sporo inną wersję kawałka Sentimental (z Fear...). Kolejny to Cheating the Polygraph, który w ostatnim momencie został usunięty z Fear... (zastąpił go Way Out of Here). Niezły, ciekawie zbudowany, mocno progrockowy. Ale najlepsze mamy na końcu. What Happens Now? zaczyna się spokojnie, potem pojawia się więcej dynamiki, mamy cięte riffy (wykorzystane też w Anesthetize), potem wybuch gitary i spowolnienie tempa. Coś niesamowitego, zdecydowanie najlepszy kawałek Porcupine Tree od wielu, wielu lat.

Wydanie dostało mi się w digipaku, w dodatku nie Kscope, tylko Transmission, wytwórni Wilsona, reedycja z 2021 roku. Bardzo ładne wydanie, w środku mini-książeczka z tekstami utworów. Tylko te zdjęcia są słabe - to był okres kiedy Wilson nagminnie współpracował z Lasse Hoile - gościem, który powtarza w kółko te same motywy w swoich pracach...

Ocena: 2/5









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz