Data zakupu: 30 grudnia 2016 roku
White Zombie istniał krótko, nagrał mało, a interesujących rzeczy jeszcze mniej. Supersexy... to zwieńczenie ich dyskografii, bo chwilę później zespół został zlikwidowany. Zwieńczenie nietypowe, gdyż album ten to zbiór remiksów utworów z Astro-Creep 2000. I, jak na warunki amerykańskie, całkiem niezły zbiór. Co prawda remikserów nie jest tu wielu, głównie rządzą Charlie Clouser (odpowiedzialny za partie klawiszy na wzmiankowanym albumie) oraz John Fryer. Ze znanych producentów mamy też The Dust Brothers (2 miksy) i P.M.Dawn (1 miks). Reszta, czyli The Damage Twins i Mike 'Hitman' Wilson nie są mi znani. W każdym razie warto mieć ten album głównie dla miksów Clousera - szczególnie otwierające dwa kawałki, znane już wcześniej z singli są godne uwagi. Reszta jest przyjemna, ale momentami mało odkrywcza (Blur the Technicolor). Ot, taki urok albumów z tamtych lat.
Ładna pani na okładce, parę innych pań także w środku - wystrój całkiem jak z Playboy'a.
Ocena: 3/5
Okładka - istnieje też wersja ocenzurowana
Tył
Bok
Środek
Rozłożona wkładka
Wnętrze wkładki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz