Data zakupu: 14 stycznia 2025 roku
Moje niedawne odkrycie, choć nazwisko Hani przewijało się w kilku recenzjach i przy innych okazjach. Dopiero kiedy usłyszałem utwór Moans na antenie radia RockSerwis.FM to zwróciłem na nią uwagę. No i zachwyciłem się - to przepiękny album! Mnóstwo bardzo klimatycznych klawiszy, ładnych melodii (Moans, Hello, A Day in Never, Utrata), więcej utworów jest instrumentalnych niż wokalnych, zdarzają się nawet jakieś szybsze rytmy (Komeda, Hello, Thin Line). Niekiedy zaskakują rozwiązania aranżacyjne, jak w 24.03, brzmieniowo jakby wyciągnięty z twórczości Underworld. Klimat całej płyty jest absolutnie bajeczny, to najpiękniejszy album jaki słyszałem w ostatnich latach.
Wydanie dość typowe dla dzisiejszych czasów - kartonik z płytą CD + książeczka (przyklejona na stałe do opakowania) z tekstami. Ładna okładka, pasuje do klimatu płyty.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz