Po sukcesach dwóch pierwszych albumów, zespół postanowił kuć żelazo póki gorące i wydał dj mix, bardzo popularne w tamtych czasach wydawnictwo. Mamy tutaj piorunującą i fascynującą mieszankę ówczesnej elektroniki (house, breakbeat, acid) oraz nagrań starszych z lat 60-tych i 70-tych. Takich płyt ukazało się sporo (np. Dirtchamber Sessions The Prodigy czy FSUK3 Bentley Rhythm Ace) i większość była równie przyjemna. Trzeba tylko być przygotowanym na przejścia od staroci do nowości, co Chemicznym braciom udaje się znakomicie. Fajne jest też to, że właściwie nie ma tutaj żadnych przebojów duetu, wmiksowali za to same fajne strony B singli (Morning Lemon, Not Another Drugstore), a jak już pojawia się coś znajomego to w zakręconym remiksie (Block Rockin' Beats). Jest sporo rzeczy rzadkich (jak świetne nagranie The Micronauts), trochę remiksów autorstwa braci (Manic Street Preachers, Spiritualized). Świetny miks.
Wydanie ładne, nawiązujące do poprzednich płyt.
Ocena: 3/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz