Data zakupu: 7 września 2020 roku
Bardzo się cieszę, że jeszcze im się chce. W końcu to już bardzo wiekowi panowie - Dieter Meier ma 75, a Boris Blank 68 lat. A tu proszę - po 4 latach od poprzedniego, znakomitego albumu Toy dostajemy kolejne wydawnictwo. I to równie znakomite!
Pierwsze co rzuca się w oczy, to fakt, że jest tu tylko 12 krótkich nagrań (żadne nie przekracza 4 minut). Płyta trwa niecałe 40 minut! Jest to pewien powrót do korzeni, do płyt typu You Gotta Say Yes to Another Excess czy Stella. Na szczęście są to świetne nagrania. Co ciekawe nie ma tu żadnej klasycznej ballady. Pojawiają się co prawda wolniejsze tempa jak w Way Down, Big Boy's Blues czy Hot Pan, ale to bardziej ukłon w stronę współczesnej muzyki pop. Jedynie na końcu mamy utwór Siren Singing z gościnnym udziałem wokalnym Fifi Rong (śpiewała też na Toy), ale to bardziej ambientowe plumkanie niż ballada. Dominują utwory dynamiczne, wokalne (jest tylko jeden instrumental, Rush for Joe), śpiewane głównie przez Dietera (niestety, słychać momentami, że już mu głos się bardzo zestarzał). A poza tym mamy to co lubię najbardziej - dęciaki (Waba Duba), gitarę (Big Boy's Blues i Core Shift z gościnnym udziałem Jeremy'ego Baera - grał też na Toy) i perkusjonalia. Całość brzmi doskonale - produkcja jest jak zwykle na najwyższym poziomie. Ale najważniejsze, że jest to po prostu kawał dobrej roboty.
Wydanie (na szczęście!) w zwykłym pudełku. W środku książeczka bardzo w stylu Toy - fragmenty niektórych tekstów, przetworzone zdjęcia i różnego rodzaju grafiki. Jedynie okładka mi się nie podoba - grafik poszedł mocno na łatwiznę - mógł wymyślić coś ciekawszego.
Minusem jest to, że płytę wydano (jak na razie) w trzech formatach - CD, winyl oraz wersja Super-Hiper-Duper Deluxe z winylem, płytami DVD i Blu-Ray z koncertem z festiwalu w Montreaux z 2017 roku oraz płytą CD zawierającą dodatkowe 3 numery! Niestety, box był bardzo drogi i w dodatku rozszedł się szybko. Wielka szkoda, że nie ma zwykłej wersji deluxe CD z tymi nagraniami - na pewno bym kupił. Na szczęście można ich posłuchać w sieci. Jeden utwór z Dieterem, jeden instrumentalny i jedna ballada - ponownie z Fifi Rong na wokalu. W sumie średnio interesujące rzeczy, ale jednak fajnie byłoby je mieć na CD!
Ocena: 4/5
Single: Waba Duba, Out of Sight, Spinning My Mind
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz