Data zakupu: 17 grudnia 2024 roku
Nie miałbym tej płyty, gdyby nie znakomity singiel The Man with the Red Face - długi, ze świetnym basem i znakomitym solem saksofonu. Do tego genialny teledysk... Ale reszta płyty też jest niezła. Całość jest niejako hołdem dla początków muzyki techno - jak na 2000 rok brzmiała trochę staroświecko. Ale nie brakuje fajnych motywów, melodii, brzmień. Są nawet wokale (Greed, Unreasonable Behaviour, Last Tribute from 20th Century), czasem jest wolniej (Cycles d'opposition, City Sphere, Downfall), czasem szybciej (Dangerous Drive), a nawet bywa głośno (The Sound of the Big Babou). Niezła płyta, choć momentami się zestarzała.
W środku jest książeczka z rysunkami przy każdym tytule utworu.
Ocena: 2/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz