sobota, 27 stycznia 2024

Various Artists - Altered States (1996)

Data zakupu: 23 stycznia 2024 roku

Interesujący składak zawierający prawie same remiksy, ale za to jakie nazwiska i nazwy! Mamy tu mnóstwo pierwszoligowych (wtedy) wykonawców jak Underworld, Leftfield, The Chemical Brothers, Fatboy Slim, Propellerheads czy Lamb. A oprócz tego paru rockowych wykonawców w remiksach: Manic Street Preachers, Radiohead, Pulp, Therapy? czy Garbage. Świetnie się tego słucha pomimo faktu, że niektóre nagrania zostały skrócone w stosunku do oryginalnych wersji (Mandalay nawet o połowę!). Mamy też przegląd wszystkich gatunków muzycznych z dziedziny elektroniki - brakuje chyba tylko klasycznego house'u. Jest breakbeat, jest drum'n'bass, jest trip-hop i różne odmiany elektroniki. Nie brakuje też exclusive'ów - miks Radiohead nie ukazał się chyba nigdzie indziej. Fajna rzecz.

Wydanie bardzo estetyczne, ładna kolorystyka, fajny design.

Ocena: 2/5 









środa, 24 stycznia 2024

The Orb featuring David Gilmour - Metallic Spheres in Colour (2023)

Data zakupu: 9 stycznia 2024 roku

Alex Paterson postanowił powrócić do projektu sprzed 13 lat i ponownie go zmiksować, aby brzmiał "bardziej orbowo". Tak naprawdę chciał chyba go unowocześnić i dorzucić brzmienia charakterystyczne dla obecnego wcielenia The Orb - bardziej miękkie, kolorowe i przyjemniejsze. Wyszedł z tego niezły miks, mniej monotonny, bardziej przestrzenny, no i krótszy o 10 minut. Całość podzielono na dwie części - pierwsza jest bardziej dynamiczna, ze znanym nam już beatem dominującym nad całością, a druga bardziej ambientowa, spokojna i kojąca. 

Wydanie za to bardzo ładne, choć mało urozmaicone. Śmieszy mnie wkładka będąca z jednej strony po prostu obrazkiem, a z drugiej pusta.

Ocena: 2/5 










sobota, 20 stycznia 2024

System 7 - Hangar 84 (1996)

Data zakupu: 8 stycznia 2024 roku

Przyjemny singiel. Remiks Carla Coxa znalazł się też na składance System Express. Poza tym mamy bardzo fajny miks autorstrwa samego System 7 oraz wersję live - niewiele różniącą się od oryginału. Ładna kolorystyka i design.

Ocena: 1/5 




środa, 17 stycznia 2024

The Young Gods - T.V. Sky 30th Anniversary Edition (2022)

Data zakupu: 22 grudnia 2023 roku

Jedna z moich ulubionych płyt - w plebiscycie na najlepszy album 1990-1999 wrzuciłem ją na najwyższą pozycję. Niestety, remaster zrobiony trochę na kolanie - wkładka nie różni się niczym od oryginalnej! Brak jakichś wspominek, zdjęć, czegokolwiek. Jedyna różnica to to, że całość wydana jest w digipaku, no i zawiera wszystkie 4 remiksy znane z singli Skinflowers i Gasoline Man

Ocena: 5/5 








sobota, 13 stycznia 2024

Yello - Flag (1988) - wersja niezremasterowana

Data pierwszego zakupu: miliony lat temu, ale raczej ok. 1990 roku
Data ponownego zakupu: 3 stycznia 2024 roku 

To tylko sentyment. Stare wydania płyt mają swój urok i jednak źle, że się jej pozbyłem lata temu, po zakupie wersji zremasterowanej. Więc jest ponownie. Co prawda inne wydanie niż miałem wtedy - to ma kolorowy nadruk na płycie CD i lekko inną wkładkę. Ale i tak wygląda fajnie.

Ocena: 5/5








środa, 10 stycznia 2024

Photek - Solaris (2000)

Data zakupu: 3 stycznia 2024 roku

Album kontrowersyjny dla fanów Photka. Po dwóch, zdecydowanie drum'n'bassowych, albumach dostaliśmy mieszankę drum'n'bassu, ambientu i house'u. W dodatku pojawił się gościnny wokal - a nie tylko samplowany. Tworzy to dość dziwną mieszankę, choć trzeba przyznać, że całość ma specyficzny, Photkowy klimat. 

Zaczyna się dość tradycyjnie - Terminus to niezły drum'n'bass, w stylu poprzednich albumów. Junk jest już bardziej elektroniczny, niż klimatyczny. Glamourama i Mine to Give to już regularny house, choć dość minimalistyczny. Can't Come Down i Infinity to dość szybkie drum'n'bassy, a utwór tytułowy, to instrumentalny house z mocnym beatem i atmosferycznymi klawiszami. Na koniec mamy prawie same ambienty, oprócz wokalnego Lost Blue Heaven, który jest bardziej trip-hopowy.

Okładka jest za to bardzo ładna, natomiast wkładka dość oszczędna i mało interesująca.

Ocena: 1/5 










piątek, 5 stycznia 2024

Pink Floyd - A Saucerful of Secrets (1968)

Data zakupu: 3 stycznia 2024 roku

Bardzo ciekawy album, można powiedzieć, że trochę "przejściowy". Syd Barrett odchodzi, David Gilmour wchodzi - o tej zamianie napisano już wszystko. Jako, że nie lubię okresu Barrettowego, tak więc uważam Jugband Blues za najsłabszy na płycie - trącący mocno latami 60-tymi i tymi wszystkimi psychodelicznymi piosneczkami, które wtedy były popularne. Podobnie nie bardzo podchodzą mi See-Saw i Corporal Clegg - też takie sobie nagrania. Ale dużo lepiej jest z pozostałymi nagraniami. Psychodeliczną piosneczką jest także Remember a Day Ricka Wrighta, ale ma sporo uroku i ładną melodię. Ciekawostką jest to, że Wright śpiewa w aż 4. z 7. nagrań na płycie, w tym dwa razy główny wokal (w Remember a Day i See-Saw). Na żadnym z albumów nie znalazło się aż tyle jego wokalnych popisów.

Na osobne wyróżnienie zasługują trzy utwory:
1. Let There Be More Light - mój absolutny faworyt, świetny riff, doskonała zwrotka, fajny refren i ta solówka gitarowa na końcu - uwielbiam ten kawałek i uważam, że został potraktowany bardzo po macoszemu przez zespół - nie ma go na żadnym ze składaków... A powinien być.
2. Set the Controls for the Heart of the Sun - jeden z najsłynniejszych utworów Watersa, jedyny na płycie zawierający udział wszystkim 5. muzyków tego przejściowego okresu. Mroczny, tajemniczy, mocno psychodeliczny, bardzo klimatyczny. 
3. No i oczywiście A Saucerful of Secrets - utwór potęga, utwór, który wszystko zmienił, utwór, który, według mnie, stworzył krautrocka (wiele niemieckich nagrań z początku lat 70-tych przypomina właśnie ten kawałek). Dość zwariowany na początku, transowy w środku i piękny na końcu. Nie do opisania. W dodatku bez śpiewanych słów - tylko wokaliza na końcu... Za ten kawałek należy się conajmniej jeden dodatkowy punkt. Bo jako całość płyta średnio się broni - jak to u Floydów.

Wydanie mam oczywiście zremasterowane z 1994 roku. Fajna wkładka, choć irytuje mnie całkowity brak opisu kto, co, kiedy i jak. Tylko teksty utworów. Okładka niezła.

Ocena: 2/5