środa, 31 sierpnia 2022

Kraftwerk - Trans Europe Express (1977)

Data zakupu: 9 sierpnia 2022 roku

Płyta, za którą zdecydowanie nie przepadam. Podobają mi się tu tylko dwa utwory. Przede wszystkim przepiękny Franz Schubert, z cudownym sekwencerowym motywem i improwizacją na melotronie - jeden z najlepszych utworów Kraftwerku w ogóle! Poza tym bardzo dobry jest otwierający album Europa Endless - niejako kwintesencja tego co znajdziemy na kolejnych dwóch albumach. Jest zapętlony motyw, ładna melodia, delikatny śpiew i łagodna solówka syntezatorowa. 

Gorzej jest z pozostałymi utworami, ale zapewne dlatego, że nie jestem jakimś szczególnym fanem nowej fali. A tak właśnie brzmią Hall of Mirrors i Showroom Dummies. To te utwory były impulsem dla takich zespołów jak Joy Division, New Order, Ultravox itp. Są mroczne, minimalistyczne i pesymistyczne w wyrazie. Nie moja bajka. Natomiast tytułowa suita, trwająca prawie 17 minut jest niesamowicie nudna, mało urozmaicona, w kółko powtarzająca te same motywy. O wiele bardzie wolę krótszą i bardziej pomysłową wersję z The Mix. Stąd taka niska ocena tej płyty (przez wielu uważanej za najlepszą w katalogu zespołu).

Kupiłem wydanie anglojęzyczne, z 1987 roku (jest data na płycie CD). Ciekawe, że Radioactivity mam w takim samym, starym, wydaniu. Mają one swój urok, pomimo sporej ascezy (we wkładce brak czegokolwiek ciekawego niż lista płac i spis utworów). Ciekawostką jest to, że okładka wydania niemeckojęzycznego miała inne zdjęcie - jest ono umieszczone na tyle pudełka.

Ocena: 2/5 

Single: Trans-Europe Express, Showroom Dummies








środa, 24 sierpnia 2022

Gong - The Universe Also Collapses (2019)

Data zakupu: 29 lipca 2022 roku

Po śmierci Daevida Allena zespół Gong kontynuuje działalność w całkowicie odświeżonym składzie - nie ma ani jednego członka z dawnych lat. O dziwo - muzycznie wychodzi im to naprawdę dobrze. Na tyle dobrze, że ta płyta, zawierająca zaledwie 4 nagrania, bardzo mi się podoba (niezły jest też koncertowy Pulsing Signals z tego roku). Zaczyna się od ponad 20-minutowego Forever Reoccurring, który rozwija się powoli, jest pełen solówek na saksofonie, kosmicznej gitary w stylu Steve Hillage i ciekawego wokalu o rzadkiej barwie. Kolejny kawałek ma świetny riff i fajną melodię, ale trwa niecałe 2 i pół minuty. Potem następuje najlepszy na płycie, 13-minutowy My Sawtooth Wake, gdzie dialogi gitarowo-saksofonowe są naprawdę znakomite. A na koniec mamy świetny The Eternal z fajną melodią, bardzo chwytliwy. W sumie bardzo Gongowa płyta.

Wydanie bardzo ładne. Książeczka malutka, ale treściwa. Oczywiście też jest katalog Kscope, ale inny, niż u Eda Wynne - bardzo aktualny.

Ocena: 2/5 

Single: The Eternal












środa, 17 sierpnia 2022

Ed Wynne - Shimmer Into Nature (2019)

Data zakupu: 29 lipca 2022 roku 

Debiutancki album Eda Wynne. Niewiele się różni od nagrań Ozric Tentacles - ten sam styl, te same dźwięki, jest za to więcej gitary. W sumie tylko 5 utworów, ale jakoś wyjątkowo mi podszedł ten album. Ciężko wyróżnić jakieś nagranie - mamy dużo klawiszy, syntezatorów, solówek gitarowych... Wszystko to, do czego nas przyzwyczaił Ed. Nic nowego, ale ze względu na małą ilość materiału - łatwiej przyswajalne niż nagrania macierzystego zespołu.

Kupiłem reedycję płyty z 2020 roku - zawiera 2 dodatkowe nagrania. Remiks FTZ jest bardzo przyjemny, choć krótki. A koncertowa wersja Glass Staircase fajnie się zaczyna - czuć klimat koncertu. Digipak bardzo ładnie wydany, choć wolę oryginalną okładkę płyty. Książeczki brak, za to jest katalog Kscope.

Ocena: 2/5








środa, 10 sierpnia 2022

Rush - Clockwork Angels (2012)

Data zakupu: 29 lipca 2022 roku

Ostatni album Rush. Pożegnanie w bardzo dobrym stylu. Nagrali album nawiązujący do najlepszych, progresywnych lat. Mamy więc do czynienia z concept albumem, utwory są często skomplikowane i długie i rzadko przypominają dokonania ze Snakes & Arrows czy Vapor Trails (czyli nudy). Spośród tych nagrań można szczególnie wyróżnić cztery: otwierający płytę Caravan ze znakomitym riffem, tytułowe nagranie z chwytliwem refrenem, Seven Cities Of Gold oraz singlowy Headlong Flight z tym świetnym basem. Reszta nagrań jest już słabsza, ale i tak zdecydowanie lepsza od wcześniejszych dokonań. Może jedynie najkrótsze Carnies robi kiepskie wrażenie. No i refren Wish Them Well mnie irytuje. Ale poza tym to zacna płyta.

Wydanie - przepiękne. Jedna z lepszych okładek jakie widziałem. Książeczka gruba i treściwa - to lubię!

Ocena: 2/5 

Single: Caravan/BU2B, Headlong Flight, The Wreckers, The Anarchist, The Garden




















poniedziałek, 1 sierpnia 2022

The Young Gods - Live Noumatrouff 1997 (2000)

Data zakupu: 25 lipca 2022 roku

Oficjalny, koncertowy bootleg (ale świetnej jakości) rozdawany pierwotnie uczestnikom koncertu w Noumatrouff z maja 2000 roku, rok później wydany jako samodzielne wydawnictwo (i tą wersję mam). Całkiem fajny, choć oczywiście nagrania nie odbiegają w znaczący sposób od studyjnych. Fajnie, że jest tu Moon Revolutions w dłuższej, 19-minutowej wersji. Fajnie, że są aż 4 nagrania z Only Heaven i rzadko spotykane Dame Chance z T.V. Sky. Oczywiście nie brakuje nieśmiertelnego Envoye (jedyne nagranie dostępne na wszystkich albumach koncertowych, chyba tylko na akustycznym DVD go nie ma). Sympatyczne, ale raczej tylko dla fanów.

Wydanie w estetycznym digipaku, bez książeczki. Okładka bardzo ładna.

Ocena: 2/5