środa, 25 lutego 2015

The Young Gods - Live Sky Tour (1993)

Data pierwszego zakupu: 10 listopada 1997 roku
Data ponownego zakupu: 25 lutego 2015 roku

Ta koncertówka to przykład albumu, który jest z założenia mało interesujący - nagrania niewiele różnią się od wersji studyjnych, brak większych urozmaiceń, w sumie nuda i powtarzalność. Takich albumów znam sporo np. EleKtrik King Crimson, Live at Glastonbury Banco de Gaia czy Everything Everything Underworld. Ale tak naprawdę taki koncert ma sporo uroku - dostajemy to co znamy i lubimy, czuć na nim atmosferę nagrania na żywo... Dlatego właśnie zakupiłem ten album (choć za pierwszym razem było to moje pierwsze spotkanie z TYG na żywo). Jest parę smaczków - ciekawe Intro, rozbudowane Envoye, tylko druga część Summer Eyes... 

Wydanie dość minimalistyczne, ale wystarczające. Ciekawie pokazano budynek w którym nagrano koncert - część konturu jest na płycie CD, część nadrukowana na digipaku. W dodatku kupiłem płytkę za jedyne 13 zł! Z darmową wysyłką! Prawdziwa okazja.

Pośrodku informacji o nagraniu, podziękowaniach itp. znajduje się za to coś, co szalenie mi się podoba i wielka szkoda, że inne zespoły tego nie stosują. Otóż jest to lista wykonawców, z którymi TYG dzielili scenę. Oprócz zespołów kompletnie mi nie znanych i zapewne w większości już nie istniejących (jak Jellyfish Kiss, Skrew, Dirty Hands czy Massapeal) znajdują się też te bardziej znane (Meat Beat Manifesto, Cop Shoot Cop, Laurie Anderson czy Sheep on Drugs) jak i bardzo, bardzo znane (Tool). Fajna wyliczanka.

Ocena muzyki: 3/5 | Link do Spotify


Przód - nazwa zespołu jest na naklejce

Tył

Bok

Środek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz