Data zakupu: 30 marca 2015 roku
Już jako młokos lubiłem ZZ Top. Klipy do Gimme All Your Lovin' czy Rough Boy'a często widziałem na wideo (bo MTV wtedy nie miałem), a czasach kaset pirackich zasłuchiwałem się w płytach Recycler, Eliminator i The Best of ZZ Top. Oczywiście Greatest Hits również dość często lądowało w moich Walkmanie. To proste granie ma szczególny urok, który podoba mi się do dziś. Co prawda ich poszczególne albumy niespecjalnie podeszły mi do gustu (może oprócz wspomnianego już Recyclera oraz wcześniejszego Afterburnera), więc na początek wystarczy mi ten dość dobrze skomponowany składak. Utwory są proste, Billy Gibbons wycina fajne solówki, parę nagrań się zestarzało mocno (szczególnie te z płyty Afterburner), choć nadal je lubię. Fajna składanki do słuchania w aucie.
Wydanie skromne, trochę zdjęć, jeden esej, katalog płyt i właściwie tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz