Data zakupu: 21 lipca 2016 roku
To podobno najbardziej przebojowa płyta ZZ Top - tak przynajmniej twierdził kiedyś miesięcznik "Tylko Rock" (lata temu). Na pewno znajduje się na niej najbardziej znany utwór ZZ Top czyli ballada Rough Boy. Całkiem niezła, ze świetną solówką gitarową i fajnymi klawiszami. No właśnie, to są te dwie cechy charakteryzujące ten album - bardzo dobre partie gitary i całe mnóstwo syntezatorów. I w ogóle piosenki są proste i w dodatku prawie każda została stworzona wg tego samego schematu - zwrotka, refren, zwrotka, refren, solówka, refren, solówka, wyciszenie. Wszystko zgodnie z modą lat 80-tych. Dla mnie to kwintesencja kiczu, który czasami... bardzo lubię. Może to sentyment, może miłe skojarzenia... W każdym razie są takie albumy, które aż zajeżdżają plastikiem i to właśnie mnie cieszy. Widocznie już jestem baaaaardzo stary...
Wydanie dość skromne, w środku tylko niezbędne informacje. Zawsze lubiłem za to okładkę płyty - taka kosmiczna, jak lubię. No i świetnie wkomponowane twarze muzyków...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz