Data zakupu: 2 sierpnia 2016 roku
Rush powoli wyrasta na jeden z moich ulubionych zespołów. Mam paru takich wykonawców, których tak lubię, że czasem nawet akceptuję ich słabe płyty. W końcu nawet taki słaby Noctourniquet The Mars Volta polubiłem i znalazłem w nim coś ciekawego. Tak już mam. Nie inaczej zaczyna być z Rush. Nagrali sporo płyt, w tym kilka, których naprawdę nie lubię (Presto, Hold Your Fire, Vapor Trails), ale być może kiedyś się to zmieni i nawet te zaakceptuję. Podobnie było w przypadku Signals i innych płyt z lat 80-tych. Uważałem, że koncertówka A Show of Hands wystarczy w zupełności jako ogarnięcie tematu tamtej dekady. A jednak przekonałem się i do Signals i do Grace Under Pressure i do Power Windows... Jedynie Hold Your Fire nadal mnie odrzuca.
Album Signals słuchany zaraz po Moving Pictures może trochę dziwić - jeden rok różnicy, a muzyka dość odmienna - bardziej piosenkowa, bez elementów progresywnych, nagrania są raczej krótkie, pojawia się więcej elementów reggae (Digital Man)... No i syntezatory - prawie całkowicie cyfrowe, zamiast analogowych, ciepłych brzmień. I jest ich sporo. Dlatego też w pierwszym momencie nie byłem do tej płyty przekonany. Ale z czasem okazało się, że jest tu sporo dobrej muzyki. Singlowy Subdivisions czaruje niezłymi partiami klawiszowymi i połamanym rytmem, Chemistry to znowu świetne granie unisono klawiszy i gitary, Losing It czaruje doskonałą partią elektrycznych skrzypiec (gościnnie Ben Mink z FM). Natomiast prawdziwą perełką jest The Weapon, szczególnie w środkowej, instrumentalnej części, kiedy syntezatory i gitary tworzą cudowny, nastrojowy dialog. Reszta nagrań też nie jest zła, choć czasami zdarza im się popełnić lekko popowy banał (New World Man). Ale ogólnie przyzwoita płyta, choć nie dorasta do pięt poprzedzającym ją Moving Pictures i Permanent Waves.
Jak na remastery Rush wkładka jest wypasiona - aż cztery kartki!! Oczywiście są wszystkie teksty, zdjęcia muzyków i trochę informacji. Bardzo podoba mi się okładka - prosta i wyrazista.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz