czwartek, 28 sierpnia 2014

Wrzutki

W niektórych płytach, głównie elektronicznych, wydawanych przez niezależne wytwórnie, pojawiają się wrzutki - czyli małe karteczki albo reklamowe (jak w przypadku remasterów Porcupine Tree) albo zachęcające do zapisania się na różne listy mailowe (w płytach kupionych w latach 90-tych), albo proszące po prostu o opinie (też w starych płytach). Przez lata uzbierało mi się tego trochę - niektóre już prezentowałem (np. w większości płyt Orbitala, gdzie taka karteczka została wydrukowana w książeczce i trzeba ją ręcznie odciąć), ale wiele z nich przetrwało w moich archiwach i chciałbym je teraz tu zaprezentować.



Najbardziej tajemnicza wkładka - nie pamiętam do jakiej płyty została dołączona. Ponieważ adres to Passion Music, a wytwórnia Jumpin' & Pumpin' jest częścią tej firmy, więc podejrzewam, że znajdowała się w pudełku do reedycji płyty Accelerator The Future Sound of London. To jedyny album tego zespołu jaki mam. Aczkolwiek może ona pochodzić także z jakiegoś innego albumu FSOLa - mój dobry kumpel miał Acceleratora, edycję z 1992 roku oraz singiel Expander z 1994 - być może mi sprezentował ten bezużyteczny kawałek papieru.



Ten przypadek jest jasny - pochodzi z albumu Auntie Aubrey's Excursions Beyond the Call of Duty Part 2. Mam co prawda jeszcze jeden album z wytwórni Ultra Records, ale tam (chyba) nie było żadnej wrzutki.



Wrzutka z albumu Beaucoup Fish Underworld. Ciekawostką jest cytat z utworu Bruce Lee na końcu.




To była karteczka przyczepiona do sznurka opasującego woreczek zawierający dwa zwykłe pudełka z albumem Koncert w Trójce Voo Voo z 1999 roku. Płyty już nie mam ale karteczka mi się ostała.




Wrzutka z singla Bullet (speedloader remixes) Fluke z 1995 roku. Ciekawe, że do singli też dorzucali takie rzeczy...



I jeszcze jedna wrzutka Fluke - tym razem z singla Bubble z 1994 roku. 



Jeszcze jeden Underworld - prawdopodobnie z singla Push Upstairs. Nietypowy kształt - ciekawe, czy Poczta Polska przyjęłaby taki list.


I na koniec ogólna wrzutka wsadzana do wydawnictw z TVT Records oraz WaxTrax! Records (to był ten sam wydawca). Przywędrowała do mnie chyba z którymś single Underworld - bodajże z Dirty Epic/Cowgirl z 1994 roku.

Jak widać wrzutki zostały, choć niektórych płyt już nie posiadam od lat... Na następny ogień pójdą naklejki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz