wtorek, 4 marca 2014

Requiem Records - Lizard 12 (jesień 2013)

Data zakupu: listopad 2013

To druga najlepsza płytka jaka ukazała się w Lizardzie. Wytwórnię Requiem Records znałem jedynie ze słyszenia. Spodziewałem się dużej ilości elektroniki, głównie noise'u i tym podobnych odjazdów. A tu spora niespodzianka. Sporo electro-popu, ciekawych eksperymentów dźwiękowych, jest nawet metal (Kinsky) i muzyka klasyczna (Prenty, Benicewicz). Wszystkie utwory są ciekawe i intrygujące - przy okazji można się przekonać do wydawania jakich dźwięków można zmusić różne, klasyczne instrumenty jak klarnet (Jerzy Mazzoll). Oczywiście nie brakło także eksperymentalnej elektroniki, której się spodziewałem (Zenial, Eugeniusz Rudnik, Nonstate, Rongwrong), ale już prawie popowych kawałków się nie spodziewałem (C.H. District, K-Essence), a już tym bardziej chilloutu (Maciej Staniecki). Doskonały składak.

Ocena muzyki: 4/5


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz