Debiut Prince'a, jak już napisałem, jest mocno naznaczony soulem i disco. Co prawda zawiera już pewne elementy jego późniejszej twórczości - jak rozbudowana, instrumentalna końcówka utwory w Just As Long As We're Together czy ostre partie gitary w I'm Yours - jednakże całość robi momentami wrażenie albumu zbyt przesłodzonego. Takie balladki jak Baby czy So Blue są słodkie i mdłe, a kawałkom In Love czy My Love is Forever brakuje czegoś wyrazistszego. Niemniej jednak pojawiają się też perełki jak śliczna Crazy You czy fantastyczny, wspomniany już Just as Long... Singlowe Soft and Wet to też kawałek przyzwoitego, lekko funkującego grania, I'm Yours jest trochę przekombinowany, ale już słychać, że Prince na gitarze potrafi grać i daje czadu. Płyta jest krótka, niewiele ponad 33 minuty a Książę zagrał na wszystkich instrumentach łącznie z perkusją. Sympatyczne.
Okładka typowa dla debiutanckich albumów - nic ciekawego. Nie wiem tylko po co powtórzono ją dwa razy obok siebie... Idiotyczny patent. Tekstów brak, za to jest dokładny spis instrumentów na których artysta zagrał w każdym utworze.
Ocena muzyki: 3/5 | Link do Spotify
Single: Soft and Wet, Just as Long as We're Together
Okładka
Tył
Bok
Środek
Rozłożona wkładka
Wnętrze wkładki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz