Pierwsze 4 albumy Prince'a można śmiało zaliczyć jako poszukiwanie własnego stylu. Debiut i płyta-bez-nazwy to jeszcze pokłosie ery disco, Dirty Mind to eksperyment, natomiast Controversy zawiera już elementy z których najbardziej znamy Prince'a - ciekawe dźwięki syntezatora (Annie Christian), długie fragmenty instrumentalne (Controversy), natchnione ballady (Do Me, Baby), minimalne aranże (Sexuality) czy wreszcie ostre solówki gitarowe (Privatejoy). Oczywiście do tego dochodzą pełne seksu teksty (prym wiedzie zdecydowanie Do Me, Baby z mocno niecenzuralnymi odgłosami spółkowania Księcia - chyba z samym sobą...). Album w miarę równy, zawierający parę potencjalnych hitów (Controversy, Let's Work), ciekawy... Ale niezbyt wybitny.
Jak na Księcia okładka jest dość estetyczna, powiedziałbym nawet, że Prince wygląda na niej elegancko. Szkoda, że brakuje tekstów utworów. No i ten tekst "The Second Coming" - miał to być pierwszy album koncertowy Prince'a wydany w 1982 roku. Wielka szkoda, że do tego nie doszło...
Ocena muzyki: 3/5 | Link do Spotify
Single: Controversy, Let's Work, Do Me, Baby
Okładka
Tył
Bok
Środek
Rozłożona wkładka
Wnętrze wkładki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz