Single The Future Sound of London są bardzo ciekawe. Za wyjątkiem debiutanckiego Papua New Guinea są to niejako uzupełnienia pełnych płyt. Niby znajdują się na nich poszczególne partie czy miksy utworu promowanego, lecz nierzadko mamy do czynienia z całkiem nowymi utworami. Singiel Cascade to już tego typu przypadek. O ile dwie pierwsze części to wariacje na temat tytułowy, o tyle 3 pozostałe części to już całkiem inne kawałki, choć często-gęsto zawierające te same sample co niektóre utwory z płyty Lifeforms. Ponadto wszystkie utwory łączą się ze sobą, więc dodaje to przyjemności w słuchaniu płytki.
Wydanie w zwykłym pudełku singlowym. Trochę krzywo wydrukowano napisy w środku - zachodzą pod zakładkę. Ale poza tym jest ok.
Ocena muzyki: 3/5 | Link do Spotify
Okładka
Środek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz