Kolejny album poznany w okresie "błędów i wypaczeń". Tym razem usprawiedliwiony - to dobry składak, no i jest tu remiks Orba (który już posiadałem w wersji singlowej). Jak mówi nazwa jest to zbiór remiksów - drugi taki zestaw opisywałem wcześniej. Ten pierwszy jednakże był przeze mnie katowany dość mocno, choćby dlatego, że wybrano jest bardzo dobrze. Oprócz świetnego Orba są tutaj też bardzo fajne remiksy Simple Minds, Radiohead, Moloko, Lamb, A Certain Ratio czy DJa Fooda. W dodatku całość została przyjemnie zmiksowana i słucha jej się naprawdę miło. Co ciekawe dysk drugi jest zdecydowanie bardziej dynamiczny niż nr jeden. Na pierwszej płytce dominują głównie trip-hop i downtempo, natomiast na drugiej mamy sambę, dub czy nawet trochę breakbeatu (The Egg, Lamb). W sumie fajny składak, choć żadna rewelacja.
Natomiast cały design jest beznadziejny. Słabe zdjęcia na okładce i z tyłu, szare tło i dokładne opisy poszczególnych utworów. I tyle.
Ocena muzyki: 3/5
Okładka
Tył
Bok
Płyta nr 1
Płyta nr 2
Rozłożona wkładka
Wnętrze wkładki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz