I jeszcze jedna płyta zakupiona w sklepie Kompakt. Wtedy płyty KC należy do tych tańszych, można je było nabyć za 300.000 ówczesnych złotówek (czyli 30 zł dzisiaj). Jak widać płyty mocno podrożały przez ostatnie 20 lat...
King Crimson z lat 80-tych to już inna bajka niż ten wcześniejszy. Muzyka stała się mniej "bajkowa" (nomen omen), bardziej techniczna, ze sporą naleciałością brzmień lat 80-tych. Ale i tak nie schodziła poniżej pewnego, bardzo wysokiego poziomu. Oryginalny winyl był fajnie podzielony - strona A zawierała przystępniejsze piosenki, strona B to już były skomplikowane, trudne kawałki. Niektóre, jak No Warning, do dzisiaj jest mi ciężko strawić. Ale takie Industry to jeden z najlepszych utworów KC w ogóle - mroczny, oparty na monotonnym rytmie, z szalonymi i genialnymi dźwiękami gitar i syntezatorów gitarowych. Odjazd. Nieźle wypada też trzecia część "Skowronków" czyli Larks' Tongues in Apsic, part III. A na pierwszej stronie też nie brakuje dobrych kompozycji - jak przebojowe Sleepless czy tytułowy. Jedynie utwory ze słowem 'Man' w tytule są słabsze. Niemniej - bardzo dobra płyta.
To pierwsza prezentowana przeze mnie płyta zawierająca informacje w 4 językach o tym, dlaczego płyta kompaktowa jest lepsza od winyla. W latach 80-tych takie napisy to był standard. Zresztą do dzisiaj są ludzie, którzy uważają, że płyty CD wydane w tamtych latach brzmią lepiej niż współczesne remastery...
Ocena muzyki: 4/5
Single: Sleepless
Single: Sleepless
Okładka
Tył
Bok
Środek
Rozłożona okładka - po lewej wspomniany przeze mnie pean na cześć płyty CD
Wnętrze książeczki - teksty i nic więcej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz