Prawdę mówiąc nie pamiętam dlaczego sięgnąłem po ten zespół. Może to była moja ówczesna fascynacja industrialem (czyli Ministry, Laibach, Fear Factory), czy może wpływ teledysku do utworu Gasoline Man, który kiedyś tam zobaczyłem w telewizji. A może dlatego, że na ścieżce dźwiękowej do filmu Sliver, którą posiadała moja siostra był utwór Skinflowers? W każdym razie odkąd usłyszałem płytę T.V. Sky zakochałem się w tym zespole bez pamięci. I ta miłość do tego szwajcarskiego zespołu, opierającego swoją muzykę na samplerach i żywej perkusji, trwa do dzisiaj...
T.V. Sky było płytą stricte rockową - ostre gitary, angielskie teksty (wcześniej wokalista śpiewał głównie po francusku lub niemiecku) dużo nawiązań do klasyków w stylu ZZ Top czy Pink Floyd. Only Heaven, która ukazała się 3 lata później, to już wpływ coraz mocniej napierającej elektroniki. Gitar jest mniej, atmosferycznych Floydów za to więcej (Moon Revolutions, Speed of Night czy Donnez Les Esprits - język francuski powrócił w paru utworach). Pojawia się sporo ambientowych plam, a nawet sekwencerowa pętla (Lointaine). Kompozycje są świetne, cała płyta ma unikalny, mroczno-śnieżny nastrój. Śnieżny, no bo cała biała.
To jedna z rzadszych płyt, jaką posiadam. Napisy są nadrukowane na pudełku (co widać na zdjęciach), natomiast CD posiada na końcu unikalny, ambientowy remiks Kissing the Sun, niedostępny nigdzie indziej. Niestety pudełko mi kiedyś upadło w związku z czym wieczko trochę "lata" - ułamał się bolec wchodzący w tylną część opakowania. Tray miał wyłamane ząbki - na szczęście można go wymienić. Stąd różnice w odcieniu białości między pudełkiem, a trayem.
Ocena muzyki: 5/5 | Link do Spotify
Okładka - w prawym górnym rogu naklejka
Tył - wszystkie napisy są nadrukowane. Kod paskowy mocno czarny - pewnie srebrny nie dałby się odczytać
Bok - widoczny nie oryginalny tray
Środek - jak widać te ząbki też są już połamane
Rozłożona książeczka
Wnętrze książeczki 1
Wnętrze książeczki 2
Wnętrze książeczki 3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz