Ostatni studyjny album King Crimson (stan na dzień dzisiejszy). W sumie można powiedzieć, że to kwintesencja tego, co ten zespół tworzył przez lata. Są tu nawiązania do poprzednich dokonań, i to nawet sporo, co nie zmienia faktu, że jest to bardzo dobry album. Owszem, Dangerous Curves bardzo przypomina The Devil's Triangle, a Level Five to kolejna kopia VROOOM, ale poza tym mamy świetny riff w Happy with What You Have to Be Happy With, czy mroczny ambient w The Power to Believe IV: Coda. Poza tym zachwyca świetna piosenka Eyes Wide Open (tym razem podobna do nagrań z lat 80-tych ubiegłego wieku) czy piękny, spokojny The Power to Believe II: Power Circle. Jedynym zgrzytem jest nijaki Facts of Life - jemu bliżej do The ConstruKction of Light. Ale poza tym płyta robi dobre wrażenie. Dobrze, że zespół pożegnał się z fanami czymś takim... Co ciekawe, długo nie mogłem się przekonać to tej płyty - wydawała mi się słaba. Dopiero po jakimś czasie ją doceniłem
Wydanie takie sobie - grafiki niezłe, ale bez rewelacji. Zdjęcia tak samo.
Ocena muzyki: 4/5
Single: Happy with What You Have to Be Happy With
Okładka
Tył
Bok
Środek
Rozłożona książeczka
Wnętrze książeczki 1
Wnętrze książeczki 2
Wnętrze książeczki 3
Wnętrze książeczki 4
Wnętrze książeczki 5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz